23/04/2021

MOJA PRZYGODA ŻYCIA, CZYLI JAK ZOSTAŁAM NAUCZYCIELKĄ

Kiedy kilkadziesiąt lat temu kończyłam liceum, postanowiłam zostać zootechnikiem. Nie „zwykłym” zootechnikiem, lecz takim, który będzie pracował w ZOO. Ja, dziewczyna z miasta, która nie miała zielonego pojęcia o pracy zootechnika, postanowiłam dążyć za marzeniami. Pierwsze zderzenie z rzeczywistością nastąpiło po pierwszych egzaminach na studia. Jakimś cudem udało mi się te zdać egzaminy, ale wyraz twarzy profesorów siedzących w komisjach mówił sam za siebie. Na wiele pytań: dlaczego, po co, skąd taki pomysł, z uporem maniaka powtarzałam, że chcę pracować w ZOO. Nie ma w Szczecinie ZOO, usłyszałam. Nie przyjęli mnie, bo otrzymałam za mało punktów za pochodzenie (nie wiejskie), płeć (nie mężczyzna), posturę ciała (zbyt drobna) itp. Jakież było moje rozczarowanie po ogłoszeniu werdyktu. Nie nadaję się. Jednak postanowiłam, że za rok znowu spróbuję. 

Zapragnęłam iść do pracy. Jednak moja mama wybiła mi ten pomysł z głowy, mówiąc, że jeśli zacznę pracować, nigdy nie wrócę do nauki. Znalazłam więc szkołę policealną, pierwszą lepszą z brzegu, żeby przeczekać ten rok (egzaminy na wszystkie uczelnie odbywały się w jednym terminie, więc nie było szans na żadne inne studia). W szkole tej usłyszałam, że będę ekspedientką, ponieważ ekspedientka w sklepie musi być młoda i wykształcona – z czym się zgadzam, ale dlaczego ja? Przecież młodą i wykształconą ekspedientką mogłam już zostać po maturze, po co więc bez sensu tracić kolejny rok na naukę? Byłam mocno zawiedziona, ale wyboru nie było.

Mijał pierwszy tydzień nauki, gdy przypadkowo wpadła mi w ręce gazeta codzienna, w której na pierwszej stronie widniał anons: „Dodatkowa rekrutacja do Studium Wychowania Przedszkolnego. Zapraszamy osoby chętne do zawodu nauczyciela przedszkola”. Pomyślałam, że teraz mam wybór: albo zostanę nauczycielką przedszkola, albo wykształconą ekspedientką. Podekscytowana pobiegłam do mojej ówczesnej szkoły i bez zastanowienia zabrałam papiery.

Mając w garści świadectwo maturalne, złożyłam dokumenty na egzamin w Studium Wychowania Przedszkolnego. W dniu egzaminu okazało się, że nie tylko ja „zapragnęłam” zostać nauczycielką; tłum kandydatów kłębił się pod drzwiami sal egzaminacyjnych. Pomyślałam sobie: dobrze by było, gdyby mnie nie przyjęli, bo tak naprawdę nie jest to dla mnie zawód. Przecież nadal chcę być zootechnikiem.

Stało się jednak inaczej. Mogę teraz powiedzieć, że wśród szczęśliwców znalazłam się i ja. Widocznie komisja uznała, że nadaję się do tego zawodu, a ja początkowo miałam wyrzuty sumienia, że „zajęłam” komuś upragnione miejsce. No cóż, bez większego entuzjazmu zaczęłam pobierać nauki pedagogiczne, jednak cały czas z myślą o zootechnice.

I pewnie nie zostałabym nigdy nauczycielką, gdyby nie moja pani profesor od pedagogiki, która ciągle powtarzała: „skończ tę szkołę, a później idź na tę swoją zootechnikę”. Dobrze wiedziała, że zawód nauczyciela wciągnie mnie tak bardzo, że zapomnę o tej, nie wiadomo skąd wziętej, zootechnice. I te dzieci, które wielkimi oczami i z rozdziawioną buzią chłonęły każde moje słowo! Byłam „kupiona” na zawsze. Później jedne studia, drugie, trzecie, czwarte… Ale nie zootechniczne, tylko moja ukochana pedagogika.

Nie żałuję żadnej chwili z mojej drogi zawodowej. Bycie nauczycielem, pedagogiem, wychowawcą, później inspektorem przedszkoli oraz wykładowcą, stało się największym darem od losu. A największą nagrodą dla mnie były słowa napotkanej na ulicy młodej studentki: „Pani mnie nie poznaje? To ja, Natalka, pani wychowanka z przedszkola. Zawsze chciałam zostać nauczycielką jak pani. I właśnie moje marzenie się spełnia.”

CO MOGĄ DAĆ KWALIFIKACJE NAUCZYCIELSKIE?

Kwalifikacje nauczycielskie otworzyły mi wiele ścieżek drogi zawodowej. Podobnie może być z Wami. Co w zamian możecie otrzymać po ukończeniu studiów podyplomowych nadających kwalifikacje nauczycielskie? (Oczywiście nie pomijając studiów kierunkowych w zakresie różnych specjalności). Możecie po uzyskaniu odpowiednich kwalifikacji pracować jako:
• nauczyciel w przedszkolu, edukacji wczesnoszkolnej, szkole, świetlicy szkolnej;
• wychowawca w internacie, bursie szkolnej;
• pedagog w poradni psychologiczno-pedagogicznej;
dyrektor placówki oświatowej, w zależności od posiadanych kwalifikacji;
• wychowawca na wyjazdach kolonijnych i na obozach młodzieżowych;
• nauczyciel rozwijający zainteresowania i uzdolnienia dzieci i młodzieży w różnych formach zajęć dodatkowych, pozalekcyjnych, pozaszkolnych organizowanych w przedszkolu i szkole, pałacu młodzieży, domu kultury itp.;
• nauczyciel akademicki.

Dzięki kompetencjom nabytym w trakcie studiów możecie dodatkowo:
• być świetnymi liderami zespołów;
• efektywniej nawiązywać relacje w pracy z ludźmi;
• lepiej pełnić rolę rodzica, gdyż przygotowanie pedagogiczne i psychologiczne otwiera również szeroki horyzont na rodzinę;
• uzyskać stabilność zawodową, ponieważ zawód nauczyciela jest jednym z nielicznych zawodów niezastąpionych w procesie edukacji, czego wszyscy doświadczyliśmy podczas zdalnego nauczania w okresie pandemii. Żadna maszyna, żaden sprzęt elektroniczny nie sprawdziły się na tyle, żeby spokojnie powiedzieć: „uczniowie mogą się obejść bez szkoły i bez nauczycieli.”

DLACZEGO STUDIA PODYPLOMOWE PRZYGOTOWUJĄCE DO ZAWODU NAUCZYCIELA?

Dlatego, że warto. Dlatego, że jest to najpiękniejszy zawód na świecie. Dlatego, że daje poczucie wartości. Dlatego, że można uzyskać stabilność zawodową chronioną Kartą Nauczyciela. Dlatego, że praca z dziećmi i młodzieżą przynosi radość i mierzalne efekty w postaci przyrostu umiejętności życia w społeczeństwie. Dlatego, że możesz być mentorem każdej młodej osoby, którą spotkasz na swojej drodze zawodowej. Dlatego, że każdy dzień przynosi coś nowego, nietuzinkowego, niepowtarzalnego. A także dlatego, że nigdy nie stoisz w miejscu: możesz ciągle się doskonalić, nabywać nowe umiejętności i kompetencje.

Mogłabym wyliczać jeszcze dziesiątki argumentów, które były również moimi motywatorami do aktywności zawodowej. Jeśli sami nie spróbujecie, to tego nie doświadczycie. Przyjdźcie zatem, zapiszcie się na studia podyplomowe dające kwalifikacje pedagogiczne i przekonajcie się, ile można zyskać w kształtowaniu własnej drogi zawodowej.

DLA KOGO PODYPLOMOWE STUDIA PSYCHOLOGICZNO-PEDAGOGICZNE I DYDAKTYCZNE PRZYGOTOWANIE DO ZAWODU NAUCZYCIELA?

Uczestnikami tej podyplomówki, organizowanej przez Collegium Balticum, mogą być wszystkie osoby, które wiążą swoje życie z pracą z ludźmi oraz są:
• absolwentami studiów licencjackich i magisterskich lub studentami studiów II stopnia, którzy są zatrudnieni lub planują podjąć zatrudnienie na stanowiskach wymagających przygotowania pedagogicznego (np. trener, instruktor, bibliotekarz, wychowawca w internacie, nauczyciel zajęć dodatkowych);
• absolwentami studiów licencjackich i magisterskich lub studentami studiów II stopnia, którzy mają merytoryczne przygotowanie do nauczania przedmiotu (np. ukończone studia z zakresu fizyki, geografii, muzyki, itp.), ale nie mają przygotowania pedagogicznego.

Collegium Balticum bierze pod uwagę potrzeby rynku pracy na stanowisku nauczyciela różnorodnych specjalności. Studia mają profil praktyczny i obejmują tylko 3 semestry. Plan studiów jest bardzo bogaty i zawiera siedem niezmiernie ciekawych modułów: ogólne przygotowanie pedagogiczne, ogólne przygotowanie psychologiczne, przygotowanie psychologiczno-pedagogiczne do nauczania na I, II i III etapie edukacyjnym, podstawy dydaktyki, dydaktykę przedmiotu na wszystkich etapach edukacji i praktyki pedagogiczne. Zajęcia są wypełnione różnymi formami edukacyjnymi, w tym inspirującymi zajęciami warsztatowymi, wykładami problemowymi, ćwiczeniami, projektami. Można dzięki nim zdobyć wiele narzędzi i zbudować świetny warsztat pracy nauczyciela.

NIE BÓJCIE SIĘ WYZWAŃ!!

Nawet jeśli jeszcze nie czujecie tego zawodu, warto spróbować. Rozpoczęcie studiów podyplomowych, które dają kwalifikacje do zawodu nauczyciela, może stać się początkiem nowej drogi, często wyboistej, ale prowadzącej do spełnienia w życiu zawodowym i osobistym.

Abyście nabrali odwagi, pragnę na zakończenie zacytować ciekawe refleksje nauczycieli, które zebrałam na poczet prowadzonych wcześniej przeze mnie badań naukowych. Na pytanie „Jak zachęciłaby Pani swoją córkę do wybrania zawodu nauczyciela?” nauczyciele odpowiedzieli:

Zawód nauczyciela brzmi ponętnie – prestiż, swoje spełnienie, posłannictwo, wzniosłe cele i idee. To nie wszystko, przecież bardzo dużo należałoby napisać o twórczej postawie w tym zawodzie, o nieustannym rozwoju, możliwości tworzenia warunków niezbędnych do nauki czy też o możliwościach kształtowania postaw następnych pokoleń. Czyż nie jest to wystarczający powód do wybrania zawodu nauczyciela?
Cóż mogę ci, córeczko, więcej powiedzieć, że moja praca ma sens, bo rozbudziła tkwiący we mnie artyzm, moją intelektualność, moją wrażliwość.
Nauczyciel przedszkola

Pracuję jako nauczyciel przedszkola już 20 lat. Jeszcze niedawno, gdy zastanawiałam się, czy może czegoś nie zmienić w swoim życiu, brałam pod uwagę różne aspekty, ale nigdy, nawet przez chwilę, nie pomyślałam o zmianie zawodu. Odnalazłam swój zeszyt z piątej klasy szkoły podstawowej. Pisaliśmy wypracowanie na temat przyszłego zawodu – o czym wówczas marzyłam? Pierwsze zdanie na stronie brzmi: „Już dziś wiem, że będę pracować z dziećmi”.
Anna – nauczyciel przedszkola

W niniejszym artykule próbowałam ukazać Wam wyjątkowość zawodu nauczyciela. Może się tak stanie, że tekst ten choćby w niewielkim stopniu przyczyni się do podjęcia przez Was tej kolejnej życiowej decyzji. Jeśli na tyle Was zaciekawiłam zawodem nauczyciela, że postanowiliście podjąć wyzwanie, mogę tylko z radością powitać Was na studiach podyplomowych Psychologiczno-pedagogiczne i dydaktyczne przygotowanie do zawodu nauczyciela. Do zobaczenia!


O AUTORZE:

dr Leonarda Rożek
Pedagog, wykładowca w Szczecińskiej Szkole Wyższej Collegium Balticum, wcześniej wieloletni nauczyciel przedszkola oraz główny specjalista w Wydziale Oświaty Urzędu Miasta Szczecin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz również
Skip to content